Są gwiazdami, nikt nie odmawia im muzycznego kunsztu, a jednak mają coraz większe problemy z koncertowaniem, często spotykając się z bojkotem ze strony organizatorów i niedawnych fanów. Wielu muzyków jest dziś na cenzurowanym w związku z kontrowersyjnymi wypowiedziami czy zachowaniem. Kilka sztandarowych przykładów znajdziesz w naszym artykule.
Słynny amerykański muzyk, wielokrotny laureat Grammy, jest dziś na marginesie show businessu za swoje antysemickie wypowiedzi. West otwarcie deklaruje poparcie dla Donalda Trumpa, co jest źle widziane w środowisku muzycznym. Artysta w ostatnich latach stracił też wiele lukratywnych kontaktów reklamowych, m.in. z Adidasem czy marką Balenciaga.
Legendarny muzyk wciąż jest aktywny, sporo koncertuje, ale głównie w krajach, które – pisząć oględnie – mają nienajlepsze relacje ze światem zachodnim, jak Rosja. Waters otwarcie popiera Palestynę, Rosję, krytykuje natomiast Izrael czy Stany Zjednoczone. Jego wypowiedzi częstą są interpretowane jako antysemickie i antyukraińskie.
Ten muzyk mocno dał się we znaki polskiej publiczności, kiedy to podczas jednego z koncertów ostentacyjnie zszedł ze sceny. Morrissey jest czarnym charakterem show businessu, w przeszłości m.in. pozwalając sobie na antyimigranckie wypowiedzi i udzielenie poparcia skrajnie prawicowej partii For Britain.
Nieżyjąca już artystka w przeszłości „zasłynęła” gestem publicznego podarcia zdjęcia papieża Jana Pawła II w programie „Saturday Night Live”, wyrażając w ten sposób protest przeciwko nadużyciom w Kościele i maskowaniu przypadków pedofilii. To był moment zwrotny w jej karierze – nigdy już nie odzyskała dawnej popularności, będąc bojkotowaną przez media głównego nurtu.