Tropical house – nurt, który robi zawrotną karierę na świecie

Maciej Piwowski
10.10.2016

Muzyka elektroniczna doczekała czasów, gdy nie jest już uznawana za coś gorszego. Owszem, jej wykonawcy nadal nie cieszą się taką estymą jak chociażby ambitne zespoły rockowe, ale bardzo szybko nadrabiają dystans. Starszym słuchaczom muzyka electro zawsze będzie się kojarzyć z takimi tuzami, jak Jean Michel Jarre czy Mike Oldfield. Młodsi natomiast odkrywają kolejnych mistrzów setów. Muzyka elektroniczna to w rzeczywistości bardzo obszerne pojęcie. Znajdziemy w niej wiele gatunków, spośród których największą karierę robi obecnie tropical house.

House, ale w tropikalnym klimacie

Muzyka house tak naprawdę ma długie i stare korzenie – jej początki datuje się na lata 80. ubiegłego wieku. Jak sama nazwa wskazuje są to dźwięki do słuchania w domu, w chwilach relaksu, a nie podczas wielkich imprez. House nie reprezentuje mocnych, dynamicznych bitów. Ważniejszy jest miarowy, spokojny, nieco stłumiony rytm. Bardzo dużą rolę w tym gatunku odgrywa wokal, który jednak jest tylko tłem dla bitu.

Muzyka house przez lata ewoluowała – powstawały jej nowe nurty i podgatunki. Prawdziwym przełomem okazały się jednak narodziny tropical house. Twórcy zaczęli wykorzystywać orientalne podkłady, kojarzące się z Dalekim Wschodem, wakacjami, dźwiękami dżungli i szumem oceanu. W połączeniu z łagodnym wokalem (najczęściej kobiecym) dało to mieszankę wybuchową. Moda na tropical house opanowała cały świat.

Gwiazda nurtu jest tylko jedna

Jeśli mielibyśmy wskazać największą gwiazdę tropical house, to bez zastanowienia wymieniamy Kygo. Norweski dj zrobił niesamowitą karierę i bez wątpienia miał ogromny wpływ na popularyzację nurtu w mediach. W bardzo młodym wieku zabrał się za tworzenie pierwszych setów. Świat usłyszał o nim po tym, jak wpuścił do sieci własny remiks utwory „I see fire” Eda Sheerana. Zaczęło się. Nagle miliony ludzi chciało słuchać tropical house, a Kygo bardzo zręcznie popłynął na tej fali.

Symbolem niesamowitego wzrostu popularności tego nurtu było zaproszenie Kygo na gdyński festiwal Opener. Impreza, która kojarzyła się wyłącznie z muzyką graną „na żywo”, rockową i alternatywną, nagle została urozmaicona o coś zupełnie nowego. Kygo wystąpił na głównej scenie festiwalu, co wielu osobom bardzo przeszkadzało, ale ostatecznie przy dźwiękach tropical house bawiły się dziesiątki tysięcy ludzi.

Tropical house – nie tylko na plażę

Fenomen tropical house bierze się z dwóch rzeczy: po pierwsze jest to muzyka pasująca niemal do wszystkiego, a po drugie odwołuje się ona do tego, co wszyscy uwielbiamy: skojarzeń z wakacjami. Każdy, kto poświęci trochę czasu na wsłuchanie się w te rytmy, przeniesie się na piękną plażę i po prostu zrelaksuje. W ten sposób tropical house odwołuje się do pierwotnych korzeni muzyki, czyli czegoś, co ma nam dawać radość.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie