To klasyczny dylemat, przed jakim stają osoby kupujące bilety na koncert lubianego artysty. Doświadczeni koncertowicze dzielą się na dwa obozy. Jedni nie wyobrażają sobie innego miejsca niż płyta, drudzy z kolei cenią sobie większy komfort, jaki gwarantują trybuny. Co zatem wybrać, jeśli ma to być Twój pierwszy duży koncert halowy? Garść podpowiedzi znajdziesz w naszym poradniku.
Płyta to dla wielu koncertowiczów wręcz naturalny wybór. Powodem jest przede wszystkim możliwość zobaczenia ulubionego wykonawcy z bliska. Tutaj jednak ważna uwaga: obecnie agencje organizujące koncerty standardowo tworzą sektor tuż przy scenie, który zajmuje bardzo dużo miejsca, a bilety na niego są horrendalnie drogie. Zatem to, że kupimy bilet na płytę, wcale nie jest równoznaczne z zagwarantowaniem sobie dobrej widoczności.
Nie brakuje osób, które wręcz z pogardą spoglądają na fanów oglądających artystów z perspektywy trybun. Prawda jest jednak taka, że doświadczeni koncertowicze często z premedytacją wybierają takie miejsca, rezygnując z atmosfery na płycie. Dlaczego? Z uwagi na lepszą akustykę i widoczność. Niektórzy nie mają już też ochoty, by szaleć na płycie i po prostu wolą delektować się muzyką z wygodnego miejsca siedzącego.