Wizy za łapówki. Ruszyło śledztwo w sprawie wielkiego skandalu podważającego autorytet państwa. Chodzi o proceder załatwiania polskich wiz cudzoziemcom z egzotycznych krajów świata w zamian za łapówki. Zamieszani w to są m.in. urzędnicy MSZ.
Zarzuty już usłyszało siedem osób
Po wykryciu procederu bardzo szybko „poleciały głowy”. Zwolniony został m.in. dyrektor Biura Prawnego i Zarządzania Zgodnością MSZ Jakub Osajda. Zdymisjonowany został również wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Piotr Wawrzyk, który zdaniem mediów miał być jednym z mózgów całej operacji. W piątek pojawiła się informacja, że Wawrzyk trafił do szpitala po podjęciu próby samobójczej.
Na razie nie wiadomo, ile „lewych” wiz wydano obcokrajowcom. Mieli je otrzymać m.in. obywatele Nigerii, Singapuru, Tajwanu, Hongkongu, Zjednoczonych Emiratów Arabskich czy Indii, którym ułatwiano dostanie się do Stanów Zjednoczonych. „Cennik” za wizę miał wynosić od 25 do 40 tys. dolarów.
Przegląd wydarzeń tygodnia 11.09.-17.09.2023