Dożywocie dla zabójcy Pawła Adamowicza

Maciej Piwowski
18.03.2023

Koniec jednego z najgłośniejszych procesów ostatnich lat. Sąd w Gdańsku skazał zabójcę Pawła Adamowicza, byłego prezydenta tego miasta, na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Stefan Wilmont będzie mógł starać się o wcześniejsze zwolnienie dopiero po 40 latach odsiadki.

Finał sprawy, która wstrząsnęła całą Polską

3 stycznia 2019 roku Stefan Wilmont śmiertelnie ugodził nożem ówczesnego prezydenta Gdańska. Paweł Adamowicz zmarł w szpitalu. Do tragedii doszło podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wilmont wdarł się na scenę i zaatakował Adamowicza – nikt nie próbował go powstrzymać.

Po długim procesie sąd uznał, że choć Wilmont działał w stanie częściowej niepoczytalności, to może odpowiedzieć za zabójstwo i skazał go na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Morderca trafi do więzienia, natomiast równolegle będzie przechodzić terapię psychiatryczną.

Obrońca Stefana Wilmonta zapowiedział złożenie apelacji – domagał się dla swojego klienta maksymalnie 15 lat więzienia, wnioskując również o umorzenie postępowania z uwagi na niepoczytalność sprawcy.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie