Grali jak nigdy wcześniej na tym mundialu, ale to nie wystarczyło. Polska reprezentacja piłkarska pożegnała się z Mistrzostwami Świata w Katarze po dobrym meczu w 1/8 finału mundialu z Francją. Na tle aktualnych mistrzów świata polscy piłkarze zaprezentowali się co najmniej nieźle, przede wszystkim prezentując ofensywny styl i ambicję, czego zabrakło w poprzednich spotkaniach.
Zdecydowały indywidualne umiejętności
W 1/8 finału mundialu biało-czerwoni zmierzyli się z faworyzowaną Francją. I choć kadrowicze wreszcie pokazali, że potrafią nie tylko przeszkadzać przeciwnikowi, ale też prowadzić grę, to ostatecznie przegrali 1:3. Honorową bramkę, z rzutu karnego, strzelił w doliczonym czasie gry Robert Lewandowski. Bramki dla Francji zdobyli OIivier Giroud oraz dwie niesamowity Kylian Mbappe.
Historyczny sukces z niesmakiem
Polska reprezentacja wyszła z grupy mundialu po raz pierwszy od 36 lat, po przegranej z Argentyną, remisie z Meksykiem i zwycięstwie z Arabią Saudyjską. Trudno jednak mówić o euforii. Kibiców mocno zawiódł styl gry prezentowany przez kadrowiczów Czesława Michniewicza – Polska grała jedną z najgorszych piłek na całym turnieju.
Wciąż nie wiadomo, czy Czesław Michniewicz pozostanie na stanowisku selekcjonera. Decyzja musi zapaść do końca 2022 roku, ponieważ już na wiosnę kadra rozpoczyna batalię o awans do Mistrzostw Europy.