Przegląd tygodnia: Gigantyczne podwyżki za ciepło w Polsce. Rząd chce interweniować

Remigisz Szulc
13.01.2023

Już pod koniec 2022 roku spodziewaliśmy się, że od stycznia mogą nas czekać spore podwyżki cen energii, paliw i ciepła. Miały im jednak przeciwdziałać przepisy wprowadzające limity cenowe. Teoria sobie, życie sobie. Wielu Polaków otrzymuje ze spółdzielni i wspólnot decyzje o drakońskich, nawet kilkusetprocentowych podwyżkach za ciepło, co ma przełożenie na wysokość czynszów. Rząd zapowiada kolejną interwencję.

Skąd ten problem?

W 2022 roku Sejm przyjął przepisy, na mocy których podwyżka za ogrzewanie i ciepłą wodę dla odbiorców indywidualnych ciepła systemowego nie może przekroczyć 40 proc. Problem w tym, że jednocześnie wprowadzono limit cen za wytworzenie ciepła – to około 150 zł za GJ ciepła ze źródeł gazowych i około 103 zł za GJ ciepła z innych źródeł.

Efekt jest taki, że jeśli ktoś przed podwyżkami płacił za ciepło bardzo mało, to teraz – po zastosowaniu się do limitów cenowych przez wytwórcę – jego realna podwyżka wynosi nie 40 proc., a na przykład kilkaset procent. Takich przypadków w całej Polsce jest mnóstwo.

Jednym ze skrajnych przykładów jest Piaseczno, gdzie miejscowa ciepłownia gazowa zakontraktowała gaz na pierwszy kwartał 2023 roku w cenie 720 zł/MWh. Wcześniej płaciła… 93 zł/MWh. To oczywiście przełożyło się na ogromne podwyżki dla odbiorców indywidualnych.

Rząd, na razie nieoficjalnie, zapowiada interwencję. Rozważane jest wprowadzenie mechanizmu, zgodnie z którym odbiorcy będą płacić stawki zgodne ze starą taryfą podwyższoną o maksymalnie 40 proc. Nadal będzie obowiązywać limit cen wytworzenia ciepła.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie