Rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, stwierdził, że działania Rosji na Ukrainie, początkowo określane jako „specjalna operacja wojskowa”, przekształciły się w wojnę. To poważna zmiana retoryki, ponieważ wcześniej Kreml cynicznie trzymał się wersji, że nie prowadzi żadnych działań wojennych przeciwko naszemu sąsiadowi.
Wszystko „przez Zachód”
Według Pieskowa, operacja przeszła w fazę wojenną w momencie, gdy „kolektywny Zachód” zaczął wspierać Ukrainę. Rzecznik Kremla nie sprecyzował, kiedy dokładnie miało miejsce zaangażowanie Zachodu, które skłoniło Rosję do zmiany narracji.
Pieskow wspomniał także o „de facto okupacji” części rosyjskich terytoriów przez Ukrainę, odnosząc się do czterech ukraińskich obwodów częściowo anektowanych przez Rosję w 2022 roku. Zaznaczył, że priorytetem dla Rosji jest „zabezpieczenie ludzi w tych podmiotach i wyzwolenie terytorium”, które obecnie znajduje się pod kontrolą Ukrainy.
To nie pierwszy raz, kiedy Dmitrij Pieskow używa terminu „wojna” odnosząc się do działań Rosji na Ukrainie, mimo że w samej Rosji za używanie tego określenia grożą kary. W lutym tego roku Pieskow już wskazywał, że operacja przeciwko Ukrainie przybrała formę wojny ze „zbiorowym Zachodem i Sojuszem Północnoatlantyckim”.
Przegląd wydarzeń tygodnia 18.03.-24.03.24