Jest porozumienie w sprawie Turowa. Polska słono za nie zapłaci

Remigisz Szulc
05.02.2022

Ciągnący się od wiosny 2021 roku spór wokół funkcjonowania kopalni Turów nareszcie został zakończony. Rządy Polski i Czech porozumiały się w sprawie dalszego funkcjonowania kopalni, za co Praga otrzymała od Warszawy 45 milionów euro zadośćuczynienia (z czego 10 mln euro pokrywa właściciel Turowa, czyli spółka PGE). Koniec sporu z Czechami nie oznacza jednak rozwiązania problemu kar, jakie nałożył na Polskę Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Licznik kar bije

We wrześniu, po wcześniejszym wniesieniu przez rząd w Pradze skargi na negatywne oddziaływanie kopalni Turów m.in. na system wód podziemnych, TSUE nałożyło na Polskę karę w wysokości 500 tysięcy euro dziennie. Nie miała ona jednak związku bezpośrednio z czeską skargą, ale stanowiła konsekwencję niewdrożenia środka tymczasowego, czyli niezaprzestania przez Polskę wydobycia węgla brunatnego w Turowie.

Obecnie kara wynosi już ponad 300 milionów złotych, a wbrew temu, jak próbuje to przedstawić polski rząd, wycofanie czeskiej skargi nie jest równoznaczne z anulowaniem wyroku TSUE. Innymi słowy: Polska musi zapłacić już naliczone do tego momentu kary.

Komisja Europejska już wcześniej wysłała Warszawie wezwanie do zapłaty i zagroziła, że jeśli rząd Mateusza Morawieckiego nie rozliczy się z nałożonych kar, to zostaną one potrącone z należnych Polsce środków unijnych.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie