Od lat zakazany w domowych kotłowniach, teraz prawdopodobnie wróci do łask – ze szkodą dla środowiska. Węgiel brunatny może być atrakcyjnym wyborem dla tysięcy gospodarstw, które nie są w stanie kupić węgla kamiennego – czy to z braku środków, czy z powodu niedoborów tego surowca. Polska Grupa Energetyczna 11 października uruchomiła sprzedaż węgla brunatnego dla odbiorców indywidualnych, co martwi przede wszystkim ekologów.
PGE oferuje węgiel brunatny bezpośrednio z kopalni w Bełchatowie oraz Turowie. Wcześniej trzeba zadzwonić na infolinię i złożyć zamówienie, co obecnie jest bardzo trudnym zadaniem – numer jest stale zajęty, a to tylko pokazuje skalę zainteresowania zakupem węgla brunatnego.
Trudno się też temu dziwić, skoro cena tony węgla brunatnego nie przekracza 500 zł. Dla porównania: węgiel kamienny na składach kosztuje nawet 3000-3500 zł.
Trzeba natomiast pamiętać, że węgiel brunatny jest około trzykrotnie mniej kaloryczny. Spalany w domowym kotle jest również toksyczny dla środowiska, dlatego do tej pory wykorzystywano go wyłącznie w energetyce zawodowej (po zastosowaniu zaawansowanych systemów filtrowania spalin).
Masowe spalanie węgla brunatnego w domowych kotłach z pewnością przyczyni się do pogorszenia jakości powietrza w Polsce, która i tak już była fatalna.